Z artykułu dowiesz się jakie umiejętności oraz jakie cechy powinien posiadać współczesny marketingowiec / marketer / e-marketer. Dzięki temu będziesz wiedział na czym skupić się w rozwoju swoich kompetencji, które zapewnią Ci wysoką efektywność w pracy, uznanie w oczach szefa oraz przewagę na rynku pracy. Zatem zaczynamy.
1. Sztuka perswazyjnego i ciekawego pisania
Kiedy myślę o słowu „pisanie” to pierwsze co mi przychodzi do głowy to… blog, komunikacja, Public Relations... Umiejętność ciekawego i interesującego, a w konsekwencji perswazyjnego pisania jest jedną z tych cech, które współczesnemu marketingowcowi są potrzebne jak fotografowi umiejętność obserwacji i „uchwycenia tej chwili”.Zapewne zapytasz dlaczego? Pisanie tekstów marketingowych to nie tylko tworzenie copy (tekstów) do reklamy bannerowej, czy ulotek reklamowych w których uwypuklane są unikalne cechy danego produktu (USP – Unique Sales Promotion). To również umiejętność tworzenia, pisania a w konsekwencji opowiadania historii (np. o Twojej marce), które porwą innych do działania. Słowa (te mówione jak i te pisane) mają moc. Należy tylko zacząć w odpowiedni sposób ich używać.
2. Umiejętność tworzenie contentu (czyli wysokiej jakości treści marketingowych)
Content – słowo powtarzane przez marketerów czy e-marketerów jak mantra w ciągu ostatnich 2 lat, zaczyna powoli tracić na świeżości. Jednak bez wątpienia jest to trend, który na dobre zagościł w repertuarze współczesnego marketingowca. No właśnie pytanie czy zagościł.Bez wątpienia tworzenie wysokiej jakości, angażującego contentu zajmuje wiele czasu – od wymyślenia tego co chce się (o)powiedzieć, poprzez określenie środków wyrazu (artykuł, post na blogu w serwisach społecznościowych, infografika, filmiki wideo), kończąc na wytypowaniu kanałów do dystrybucji.
Marketer nie musi być grafikiem (choć gdyśmy zapytali właściciela małej firmy uznałby, że musi ;-). Jednak bez dwóch zdań powinien posiadać umiejętność wykonywania technicznie poprawnych zdjęć oraz przynajmniej ich podstawowej obróbki. Dobrze by było gdyby również umiał stosować różnego rodzaju bezpłatne narzędzia do tworzenia contentu - choćby PowToon czy Bonanza.
3. Zmysł analityczny i umiejętność wyciągania trafnych wniosków
Narzędzia analityczne stały się „must have” współczesnego marketingu. Bez wątpienia ogromny wpływ na to mają dane (data), które jak nigdy wcześniej w historii są agregowane, a następnie poddawane analizie. Te dane również dotyczą informacji, które Ty jako marketingowiec musisz przeanalizować, a następnie w oparciu o wnioski z nich płynące, zastosować w swoich działaniach.Nikt pałający się e-marketingiem nie wyobraża sobie obecnie realizacji jakiejkolwiek kampanii bez jej analizy. Owa analiza dotyczy w dużej mierze mierzenia efektów danej kampanii w czasie rzeczywistym, a następnie jej optymalizacja. Z kolei osoba zajmująca się e-commerce poprzez analizę źródeł z jakich klienci kupują produkty lub ścieżek wielokanałowych jest w stanie precyzyjnie określić „który kanał sprzedaje”.
Bez wątpienia zmysł analityczny potrzebny jest marketerowi na każdym etapie działań w internacie czy tzw. realu – od analizy np. użyteczności strony internetowej, treści, poprzez liczbę i jakość linków przychodzących do strony, kończąc np. na optymalizacji konwersji.
4. Znajomość technologii w służbie marketingu
Marketingowcy, którzy nie znają i nie rozumieją podstawowych zagadnień związanych z nowymi technologiami mają na starcie dużo gorszą sytuację niż ich koledzy wywodzący się z branży IT. E-marketing jest nierozłącznie związany z technologiami teleinformatycznymi.Nie chodzi bynajmniej o to aby od teraz każdy współczesny marketer potrafił programować w HTML, Javie czy .Net. W końcu Google stworzyło genialne narzędzie – Google Tag Manager, które ułatwia prace marketerom w zarządzaniu, modyfikacji i optymalizacji kampanii poprzez samodzielnie kontrolowanie fragmentów kodów i tagów.
Jednak uważam, że na pewno przyda się podstawowa znajomość komend oraz zasad tworzenia stron. Bo wcześniej czy później podczas np. opracowywania kampanii online okaże się że Twój Landing Page (strona docelowa kampanii) nie wyświetla grafik tak jak powinna, a kolega programista, który mógłby Ci pomóc rozwiązać ten problem jest akurat na urlopie…
5. Zaawansowane narzędzia e-marketingowe
Różnica pomiędzy marketerem online, a offline jest taka że ten pierwszy zna i potrafi wykorzystać konkretne narzędzia e-marketingowe w sposób efektywny, szybki i skuteczny w realizacji konkretnych celów marketingowych czy sprzedażowych.Jednak aby mógł to zrobić najpierw musi poznać owe narzędzia bliżej. Obecnie poziom specjalizacji poszczególnych dyscyplin e-marketingowych jest tak wysoki, że praktycznie bez specjalistycznego szkolenia popartego realizacją kilkunastu kampanii ciężko jest efektywnie wykorzystywać potencjał poszczególnych narzędzi. Osobną sprawą jest fakt, że te narzędzia cały czas ewaluują i należy być z ich znajomością na bieżąco.
Poniżej moja subiektywna lista narzędzi, które powinien znać współczesny marketingowiec (e-marketer), a co za tym idzie wykorzystywać je w swoich działaniach:
- Google Analytics - narzędzie do analizy statystyk serwisów WWW
- Google AdWords - narzędzie do przeprowadzenia kampanii linków sponsorowanych, display czy w zakresie remarketingu w wyszukiwarce Google
- Google Tag Manager – narzędzie do samodzielnego kontrolowania i zarządzania fragmentami kodów i tagów (przydatne przy relaizacj samodzielnych kampanii on site)
- Google Search Console (kiedyś Webmaster Tools) – narzędzie służące śledzeniu danych z wyników wyszukiwania Google dotyczące Twoich witryn
- FreshMail, Get Response, SARE czy SALESManago - narzędzia do mass mailingu i marketing automation
- Google Alerts, Brand24 czy Sotrender - narzędzia do monitoringu w internecie czy serwisach społecznościowych
- Landingi czy Instapage - narzędzia do tworzenia Landing Page
- Marketizator czy Eksperymenty Google Analytics - narzędzia do przeprowadzenia testów A/B (np.)
- SEOstation czy Cmonitor - narzędzie do sprawdzania pozycji w Google
6. Otwartość na ciągłe poznawanie i uczenie się
I na koniec kompetencja, bez której nie da się być dobrym e-marketerm / marketingowcem – otwartość na ciągłe poznawanie i uczenie się. Można podejść do tej kompetencji szerzej np. tak jak zrobił to Peter Drucker, który twierdzi że naprawdę wyedukowani to Ci, którzy nauczyli się jak uczyć się ciągle przez całe życie.Jednak kiedy ograniczymy tę kompetencję jedynie do marketingowców, okaże się że w obecnie zmieniających się uwarunkowaniach w zakresie komunikacji i technologii teleinformatycznych, nie sposób nie być otwartym na nowinki technologiczne.
Osobną kwestią pozostaje umiejętność nauczenia się wykorzystywania owych technologii telekomunikacyjnych w ramach realizacji konkretnych działań marketingowych.
Na zakończenie życzę Ci drogi czytelniku tego abyś był ciekawy świata jak dziecko. I nie mam na myśli ciekawości marketingowca, ale ciekawości jaką powinien mieć każdy szczęśliwy człowiek.
Dodałbym jeszcze do tego znajomość podstaw marketingu, tego w realiach cyfrowych, a nie analogowych.
OdpowiedzUsuńJacku zakładałem że ten etap jest już zaliczony :-) pozdrawiam serdecznie.
UsuńTakie kompetencje są bardzo ważne i pożądane. Super wpis :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa ;-)
Usuń